Opublikowano: 13 września, 2022 Opublikowano przez: Michalina Komentarze: 0

XXXI Forum Ekonomiczne w Karpaczu już za nami. Wśród wielu zaproszonych gości znaleźli się politycy, ekonomiści, przedstawiciele mediów, świata sztuki, a także przedstawiciele białoruskiej opozycji i Ukraińcy. Bieżące wydarzenia związane z wysoką inflacją, wojną w Ukrainie i kryzysem energetycznym w sposób uzasadniony wywarły znaczący wpływ na treść podejmowanych podczas Forum debat. Wydarzenia te mają wspólny mianownik, związany z występowaniem kryzysu.  Określenie „kryzys” pochodzi z języka starogreckiego i odnosi się do walki, zmagania się, procesu decydowania i dokonywania wyboru pod presją czasu. Sam kryzys nie oznacza więc rozstrzygnięcia, ale pewien moment przesilenia, po którym nastąpi wynik i rezultat. Moment kryzysu jest więc idealnym czasem na ożywioną dyskusję, mającą na celu wypracowanie dobrych rozwiązań, które oddaliłyby negatywne skutki i konsekwencje od społeczeństwa.

Jakie rozwiązania udało się wypracować debatującym uczestnikom Forum Ekonomicznego? Do jakich wniosków doszli? Jakie zasoby wykorzystają, aby przezwyciężyć narastające, negatywne oddziaływania kryzysu? Te wyzwania o charakterze intelektualnym posiadają bardzo materialny wymiar, ponieważ bieżąca negatywna sytuacja zagraża samej egzystencji ludzi i całych społeczeństw. Wyzwania te wymagają tym samym czegoś więcej, niż schematycznych „czarno-białych” rozwiązań typowych dla czasów starożytnych. Obecnie z pomocą przychodzi nam nauka, a także wypracowany przez lata pozytywny wymiar pojęcia solidarności, które nie odnosi się już, jak w starożytności, do solidarnego szukania i typowania kozłów ofiarnych w obliczu kryzysu, czyli do nieskutecznych prób rozwiązania kryzysu, ale do solidarności dla innych i z innymi.

Aby kryzys mógł się rozstrzygnąć w sposób pozytywny we współczesnym świecie potrzeba współpracy specjalistów, którzy, kumulując potencjał wiedzy, kreatywności i doświadczenia, będą w stanie wypracować wespół z decydentami najwłaściwsze rozwiązania dla całych społeczeństw.

Kryzys wywołany, kolejno: pandemią COVID-19, inflacją, wojną w Ukrainie i brakiem surowców energetycznych popchnął nas ku szukaniu takich pozytywnych rozwiązań jak (odpowiednio): rozwój technologiczny i organizacyjny „oswajający” wprowadzanie w życie pracy i usług publicznych w trybie zdalnym, bardziej racjonalne zachowania konsumenckie, pogłębienie integracji europejskiej, odważniejsze inwestowanie w odnawialne źródła energii oraz szukanie alternatywnych źródeł dostaw energii. Można więc mówić o pozytywnych reakcjach na negatywne wydarzenia, jako na próbach przezwyciężenia kryzysu.

Można również powiedzieć, że czas niezwykle przyspieszył, a rzeczywistość zmienia się bardzo szybko. Czy można zatem tkwić w starych schematach, podczas prób znajdywania rozwiązań? Nie ma tutaj jednoznacznej odpowiedzi, niemniej jednak zawsze wskazana jest pewna doza elastyczności w podejściach i postawach względem bieżących kryzysów.

W latach 70 XX wieku intelektualiści z Klubu Rzymskiego postawili pytanie „Czy rozwój ma swoje granice?” Choć kontekstem była tu bardziej kwestia ochrony środowiska (oddalająca nieco w czasie ryzyko potencjalnej katastrofy dla życia na Ziemi), to jednak pytanie to nabrało znacznej aktualności w ujęciu bieżącego kryzysu. Obecnie stawką jest bowiem życie człowieka i społeczeństw w obliczu galopującej inflacji i możliwymi niedoborami surowców energetycznych, nie tylko dla gospodarstw domowych, ale także dla przedsiębiorców. Dlatego też zaproszeni na Forum ekonomiści dyskutowali m.in. o zasadności reguł gospodarki neoliberalnej w odniesieniu do bieżących problemów przedsiębiorców, zgodnie z którą bogacą się nieliczni kosztem reszty społeczeństwa. „Sztuczne” (nierynkowe) równoważenie tej dysproporcji wydaje się na pierwszy rzut oka krokiem wstecz do poprzedniego ustroju. Niemniej jednak należy rozważyć czy próba wspierania przedsiębiorców zatrudniających nieraz tysiące pracowników, ale i mniejszych przedsiębiorstw, nie jest przypadkiem raczej krokiem do rozwoju gospodarki i wzmocnienia, lub przynajmniej utrzymania wysokich pozycji polskich przedsiębiorstw na rynku europejskim.

Można więc powiedzieć, że bieżąca edycja Forum Ekonomicznego i toczone na niej dyskusje obfitowały w nie do końca szablonowe przemyślenia. W jakim stopniu liczne debaty przyczyniły się do wypracowania skutecznych rozwiązań? Jedną z okazji do znalezienia odpowiedzi na to pytanie będzie nasz udział w następnej edycji Forum Ekonomicznego w 2023 roku.