Dwa dni. Tyle czasu każdy z uczestników poświęcił na to, aby móc wziąć udział w VIII edycji Europejskiego Kongresu Samorządów. Odbył się on w Mikołajkach pod patronatem władz województwa Warmińsko-Mazurskiego. Treści poruszone na owym kongresie miały szerokie spektrum tematyczne, gdyż mnóstwo kwestii wymagało przedyskutowania. Na wiele wyzwań trzeba było zwrócić uwagę, aby móc z nich wyciągnąć odpowiednie wnioski.
Temat – ochrona środowiska. Stanęliśmy jako świat przed bardzo trudnymi decyzjami, które musimy podjąć, jeśli chcemy uchronić samych siebie przed zagładą. Muszą one zostać ustanowione jak najszybciej i jak najsprawniej, gdyż nie mamy czasu, który moglibyśmy spędzić na zastanawianiu się. Dotarliśmy jako społeczeństwo do punktu bez odwrotu – albo już teraz wprowadzone zostaną odpowiednie rozporządzenia pomagające ograniczyć zanieczyszczenie środowiska, albo w najbliższych dziesięcioleciach możemy liczyć jedynie na postępującą katastrofę klimatyczną, doprowadzającą do wyniszczenia planety – naszego jedynego domu. Jest to o tyle trudne, że ilość potrzebnych zmian jest duża i nie możemy dopuścić do sytuacji, abyśmy poruszali się jak dzieci we mgle – bez pojęcia, czy nasze decyzje są dobre, czy złe. Warto było spędzić czas na panelach dyskusyjnych i wyciągnąć wnioski, które mogłyby pomóc w podejmowaniu tych wyzwań przez samorządy i władzę. Można próbować zmieniać kilka elementów składających się na całokształt działania powiatów i gmin, czy nawet całego państwa, warto rozpocząć dialog z osobami, które już te decyzje podjęły i wprowadziły zmiany. Czy powinno się zrezygnować ze wszechobecnego betonu na rzecz zieleni w centrach miast? Gdzie są dobre miejsca na to, aby stworzyć zielone zakamarki? Takie, które miałyby funkcję nie tylko estetyczną, ale również oczyszczałyby powietrze z zanieczyszczeń i dawałyby cień przechodniom korzystającym z nich. Jak gospodarować odpadami, żeby produkować ich mniej, a te, które już powstały mogły przydać się do innych celów niż tylko do utylizacji? Co właściwie możemy zrobić w przypadku zmniejszającej się ilości wód gruntowych? Mnóstwo pytań, a odpowiedź na każde z nich będzie różnić się od tego, jakimi zasobami będą dysponować władze.
Temat – równość i jej realia na arenie lokalnej i międzynarodowej. Ogromne dysproporcje widoczne na terenach miast i wsi pogłębiają się z roku na rok, gdyż nie każda wiejska gmina dostaje podobne dofinansowanie, co małe miasteczka, nie wspominając już o dużych miastach wojewódzkich. Pieniądze, które dostajemy z funduszy Unii Europejskiej mają bardzo skonkretyzowane przeznaczenie. Każda złotówka musi zostać wydana na określony cel, co jest dobrą opcją, aby Unia była w stanie kontrolować udostępniane kwoty. Co za tym idzie – nie ma tutaj możliwości na dialog i rozdysponowanie tą gotówką w innych celach, niekoniecznie oznaczonych w projektach. W sytuacjach nadzwyczajnych, nieprzewidzianych, generuje to pewien problem. Czy jest szansa, aby można było zdywersyfikować kierunki, w których wydawane są pieniądze?
Poza tym istnieją również inne nierówności występujące w gminach czy powiatach. Jeden z panelów poprowadzony został przez przedstawicielki gmin i miast. Kobiety zwróciły uwagę na to, że pomimo zapisu w konstytucji gwarantującego parytet, można stwierdzić, że jest on jedynie na papierze. „To tylko zapis, nie ma obowiązku stosowania parytetu. Jednak uważam, że parytet jest potrzebny. Jeśli będzie mądrze wykorzystywany, nie jako łaska i przymus, a szansa, może przynieść wiele dobrego. Dopóki nie zmieni się świadomość społeczna, takimi mechanicznymi sposobami musimy wprowadzać kobiety do samorządów” – te słowa powiedziała Krystyna Danilecka-Wojewódzka, prezydentka Słupska. Karolina Zowczak, wójcina gminy Osieck zwróciła natomiast uwagę na to, że podczas samych początków swojej kariery na stanowisku wójta słyszała komentarze pełne stereotypowych przekonań:, „Co to za wójt, ma dopiero 33 lata – ona jeszcze pewnie nie pije wódki.” Mało jest kobiet w kręgach władz – tylko ok. 12% wójtów, prezydentów, burmistrzów to kobiety. A przecież to właśnie one są bliżej obywateli. Kobiety częściej chodzą na zakupy, więcej czasu spędzają wśród innych ludzi. One mają też inny punkt widzenia, są bardziej wyczulone na emocje, widzą je wyraźniej niż mężczyźni. Czas zrozumieć, że to nie jest nic negatywnego, a nawet może pomóc w sprawowaniu władzy, choć wiele osób się tego boi. Kobiety podkreślają również, że nie można zaznaczać, że kobiety są w stanie wszystko zrobić same – tak jak mężczyźni potrzebują tej drugiej osoby, z którą byłyby w stanie dbać o samą siebie, o dom oraz o życie zawodowe. Bez wsparcia nie mają możliwości pogodzić tego wszystkiego i nie ma sensu próbować kogokolwiek oszukać w tej materii.
Temat -Jak odbudować się po tragedii, która dotknęła Ukrainę? Ludność naszego wschodniego sąsiada na początku zeszłego roku została brutalnie zmuszona do walki o życie własne i swoich bliskich. Mnóstwo ludzi uciekało ze swoich domów, zostawiając absolutnie wszystko, czym dysponowało i ratowali się, szukając schronienia w państwach europejskich. Podczas VIII Europejskiego Kongresu Samorządów zostały rozdane nagrody dla osób i przedstawicieli najbardziej zaangażowanych w pomoc instytucji. Piękne to było, a zarazem tragiczne, że takie nagrody zostały przekazane w ręce ludzi. Gdyby nie wojna, która spustoszyła wiele ukraińskich miast, pozostawiając jedynie zgliszczai pochłonęła setki tysięcy istnień, te nagrody, choć bardzo szczególne, nie musiałyby zostać rozdane. Jednak sytuacja na wschodzie Ukrainy nakierowała nas na wnioski, których w innych warunkach nie musielibyśmy wyciągać. Obecne szkody spowodowane walkami sięgają 700 miliardów dolarów. Ta kwota stale rośnie, gdyż wojna się nie skończyła, a Rosjanie wciąż atakują. Tymczasem Ukraina broni się zaciekle, co też przy bezpośredniej konfrontacji powoduje szkody. Przedstawiciele samorządów ukraińskich już szykują odpowiednie dokumenty i rozporządzenia mające na celu odbudowę miast. Nie można czekać na to, aby wojna się skończyła, gdyż nie wiemy kiedy to nastąpi. Ludzie natomiast muszą mieć gdzie żyć. Wielu z nich zresztą wróciło do kraju, aby móc walczyć o swoje państwo. Widzimy jedność, którą pokazują Ukraińcy w walce z agresorem.
Nie wszystkie wątki poruszone na dyskusjach były przyjemne i nie wszystkiego się beztrosko słuchało. Ale właśnie o to chodziło, aby pomóc uświadomić uczestnikom, że są sprawy, które wymagają od człowieka chwili niewygody, aby mogło to nas zmobilizować do podjęcia się dokonania transformacji. Szczególnie wymaga się tego od naszych włodarzy, gdyż ich decyzje powodują dobre bądź złe zmiany. Oprócz tego otwiera to oczy na wiele perspektyw i możliwości, których na co dzień można nie zauważyć, będąc niejako zamkniętym jedynie w swojej bańce. Gwarantuje to wsparcie w swoich decyzjach, które władze podejmują, aczkolwiek czasem lepiej jest poznać inny punkt widzenia, aby móc rozszerzyć swoje poglądy.